Ogółem o taksówkach

ki o wysokim standardzieKlimatyzacja w samochodach osobowych to już niemal standard, na szczęście to samo tyczy się taksówek i to już od dłuższego czasu. Taksówki to zazwyczaj bardziej luksusowe samochody, wyższej klasy niż te, kt

Ogółem o taksówkach Lot samolotem jest coraz bardziej popularne, ale czasami jest kłopot z dostaniem się na samo lotnisko. Dlatego warto mieć telefon na i nie przejmować się czym zdążymy na odprawę.

Taksówki o wysokim standardzie

Klimatyzacja w samochodach osobowych to już niemal standard, na szczęście to samo tyczy się taksówek i to już od dłuższego czasu. Taksówki to zazwyczaj bardziej luksusowe samochody, wyższej klasy niż te, którymi jeździ przeciętny zjadacz chleba. Ma to swoje uzasadnienie, ponieważ podróż za którą płacimy powinna być w jak najlepszych warunkach, a takie warunki zapewniają właśnie auta wyższej klasy.

W szeregach taksówkarskiej floty raczej nie zauważymy aut typu hatchback czy niskiej klasy sedan, a o SUV-ach nie wspominając. Coraz więcej taksówek przeznaczonych na dalekie podróże to na prawdę luksusowe i bogato wyposażone auta. Podgrzewane siedzenia, przyciemniane szyby, wyposażone w nawigację i inne udogodnienia. Daleka podróż w takich warunkach z pewnością będzie bardziej warta swojej ceny niż w gorszym aucie.


Weekendowe taxi

Piątek wieczór to chyba najbardziej gorący czas dla taksówkarzy pod katem ilości klientów. W zasadzie cały weekend ludzie jeżdżą i wracają z imprez, urodzin czy spotkań i często wzywają taksówkę, bo zdecydowali się wypić. Ruch w weekend potrafi przebić pod kątem zarobków pozostałe dni tygodnia razem wzięte, więc taksówkarze raczej nie narzekają na nocne zmiany.

W sieci można znaleźć wiele blogów taksówkarzy i byłych kierowców, którzy opisują swoje zabawne dialogi czy sytuacje związane ze swoimi pasażerami, oczywiście wszystko anonimowo i z humorem. Grunt, ze wszyscy są zadowoleni, bo i pasażer dotrze bezpiecznie do domu, a taksówkarz zrobi kurs.


Uber - o co tyle krzyku?

Ostatnio całkiem głośno było o aplikacji Uber. Nagłówki krzyczały już z daleka - że rewolucja, że postrach korporacji taksówkarskich, że wreszcie słynny na całym świecie Uber wchodzi nad Wisłę (w sumie to dosłownie, bo usługa póki co dostępna jest tylko w Warszawie). O co tyle krzyku? Aplikacja działa całkiem prosto - w teorii każdy kierowca może oferować przejazdy, co poprawia konkurencyjność na rynku i daje możliwość dorobienia. Niektórzy bardzo sobie Uber chwalą, niektórzy bardzo na niego narzekają. Klienci dostają niższe ceny, ale za to za kółkiem nie siedzi profesjonalny taksówkarz, samochód też nie musi być w perfekcyjnym stanie technicznym. Krotko mówiąc - jest to pewne ryzyko, ponieważ Uber żadnej odpowiedzialności na siebie nie bierze. Co, by jednak nie mówić, wzrost konkurencyjności jest zawsze zjawiskiem pozytywnym dla klientów, nie ma więc co narzekać. Można też sobie bez problemu dorobić, ponieważ to od ciebie zależy w jakich godzinach chcesz oferować przejazd i w każdej chwili możesz po prostu zrezygnować. Czy Uber sprawdzi się w naszym kraju? Z czasem się okaże.